EKO


Mój Jaro każdego dnia uświadamia mnie, że kiedyś ludzie mniej chorowali, bo było mniej chemii... coś w tym jest, ale patrząc z drugiej strony - umierali na inne choroby, bo nie było leków.
Wczoraj oglądał jakiś film i słyszę 

- a wiesz ile w szamponach jest chemii? Kiedyś ludzie nie używali i mieli piękne włosy. 

Poszperałam trochę w internetach i znalazłam ciekawe rzeczy w tym temacie! Po ok miesiącu nie mycia włosów organizm zaczyna w naturalny sposób regulować wydzielanie łoju skórnego, a wtedy szampon już jest zbędny O_o Jedna z zagranicznych blogerek nie myje włosów od 5 lat! Jak sama pisze, nigdy nie miała tak mocnych i zdrowych włosów. Jak by ktoś chciał obejrzeć te nie myte włosy to blogera nazywa się Jaquelyn Baers :)

no dobra to dalej Jaro ciągnie temat

- a wiesz ile syfu jest w tych wszystkich środkach czyszczących? Ile chemii wdychamy? Myślisz, że skąd te wszystkie alergie i inne choróbska?

No to poszła aparatka znowu przeszukiwać internety... i czyta i oczy robi O_o
  Chemiczne środki czyszczące szczególnie negatywnie wpływają na alergików. Fosforany itp., składnik wielu detergentów, wywołują uczulenia. Ich opary mają działanie rakotwórcze. 
Jak żyć ja pytam! Czym kibel myć? 

no i tu znowu odzywa się Jaro

- Kibelek moja droga będzie czyścić sodą oczyszczoną i octem! Nie będziemy wdychać tych świństw! 

ode mnie tylko tyle O_o
ale Jaro ciągnie temat uparcie

- Nasza kotka ma alergię a myślisz, że skąd to? Puszki i te konserwanty w nich! Zmieniam naszym kotom dietę!

I jak powiedział tak też uczynił, poszedł i kupił kg. skrzydełek, które potem kotkom ugotował, a do picia podał im wywar

Koty zachwycone O_o 
Kotka dziś nie puściła pawia co ostatnio zdarzało się każdego dnia.

także ten tego...
dostałam listę co mam kupić na allegro:
- boraks
- soda kalcynowana
z tego powstaną tabletki do zmywarki i proszek do prania O_o

a teraz zapraszam Was na zdjęcia, które robiłam w parku ( pewnie wg Jara niezbyt ekologicznego, bo w centrum miasta :p )

Józio ma na sobie piękny bluzo płaszczyk od maybe4baby. Od pierwszego wejrzenia i dotyku pokochałam to wdzianko! Sama bym takie chciała. Firmę tą wielbię od pierwszego wejrzenia czyli już od prawie 2 lat!
Na blogu w archiwum znajdziecie wiele ubranek tej marki, są z nami od początku :) I chciałabym żeby nadal byli i tu ogarnia mnie smutek, bo rozmiarówka kończy się na 5/6 lat ( smutam bardzo)

Czapka w ptaszki jest piękna!!! Dzieło Titot - mamusie ja na punkcie tego co tam się szyje, na punkcie tych wzorów po prostu oszalałam!  A dzisiaj Wam już zdradzę, że taką czapkę będziecie mogli wygrać w konkursie zimowym :))))))))













Share this:

CONVERSATION

12 comments:

  1. Super jest tak zrezygnować z takich środków. Chyba trzeba poważnie się nad tym zastanowić, bo Twój Jaro mówi prawdę ... A o tej kobietce słyszałam. Zastanawiam się nad zrobieniem tego samego, ale przeraża mnie fakt, że na początku głowa strasznie swędzi... Kto wie - może się odważę kiedyś tam :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Żaneta ja to bym się obawiała, że będę miała ciągle uczucie, że te włosy są brudne. Pierwszy miesiąc to wiadomo na głowie cyrk, ale da się ukryć tylko to uczucie, że brudne...

      Delete
  2. Codzienne mycie włosów to przesada, ale gdybym miała zastosować tą kurację niemycia włosów, to chyba wydrapałabym sobie z głowy włosy razem z cebulkami. :)

    ReplyDelete
  3. Aparatko, nie zapomnij o orzechach piorących. Dom prania, zmywania, ochrony roślin, mycia włos itp. Nie tylko zdrowo ale i ekonomicznie. Pisałam o tym u siebie :) http://www.haart.com.pl/2014/05/ekologiczne-ekonomiczne-sprzatanie-czyli-kilka-sposobow-na-oszczedzanie-pieniedzy/
    pozdrawiam
    Hania

    ReplyDelete
  4. Cudowna bluza, taka mięsista :) Na pewno super ciepła idealna na chłody jesieni :)
    A co do Eko no cóż trzeba chyba wszystko wypośrodkować korzystać z postępu ale i z dawnych prawd, racji i metod bo np. na Wojtkowy kaszel żaden apteczny medykament tak nie działa jak home made syrop z babki lancetowatej :)

    ReplyDelete
  5. Wow, ale Jaro! Super, że ma takie podejście. To koszmarnie trudne się przerzucić na naturalne rzeczy, zwłaszcza jak kogoś wciąga wir codzienności, plus lubi świadomość, że wszystko jest wypucowane bakteriobójczym detergentem, ale jak się ma drugą osobę, która potrafi w tym kierunku pchnąć, od razu jest łatwiej :) Super, powodzenia!

    ReplyDelete
  6. W moim przypadku nic się nie sprawdzi. Głowę niestety muszę ale to muszę myć codziennie i wierzcie mi że one po jednym dniu wyglądają jakbym masłem je natarła :( a jak tu nie myć miesiąc...dwa i tak dalej ??
    Aparatka a Jaro sposób znajdzie na jakiś zmiękczacz pachnący do prania?
    Chłopak widzę łepski może coś wykombinuje :P

    ReplyDelete
  7. dobrze Panowie Gadaja . A kicie na tym wyjdą najlepiej

    ReplyDelete
  8. Ekstra bluza i czapa też :-)
    Miesiąc bez mycia włosów to nie wytrzymała bym ale przy sprzątaniu nauczyłam się już używać naturalnych produktów. Samą wodą też można umyć np okna mając odpowiednie ściereczki - i zapeniam są czyste. Ja jestem alergikiem i chemia mnie uczula.
    Moje małe chłopaki mieli ogromny problem ze skórą, wyglądało to jak atopowe zapalenie skóry, jeździliśmy do dermatologa i alergologa, kupowałam okropnie drogi preparaty do pielągnacji w aptekach ktore przynosiły ulgę na chwilką lub wcale ,a niektóre nawet pogarszały. Aż się wkurzyłam wszystko wyrzuciłam i zaczęłam stosować do mycia i prania ich ubranek wyłącznie szare mydło. I od tego czasu jest spokój - skóre mają idealną.

    ReplyDelete
  9. Fajna sprawa takie ekologiczne podejście, ale też niesamowicie ciężko jest całkiem zrezygnować z chemii. Myślę, że można ją niestety jedynie ograniczyć ...
    Już nie wspomnę o jedzeniu i tych wszystkich ulepszaczach w nim zawartych:/A Jaro pomysłowy facet :D

    ReplyDelete
  10. Wiesz, w sumie Jarek ma dużo racji, ale aby żyć super eco to nie dla mnie..

    ReplyDelete
  11. Ja mam znajomą która nadal myje okna octem, piekarnik sodą a pranie robi w płatkach mydlanych wykonanych samodzielnie. I czasem też korzystam z takich rozwiązań

    ReplyDelete