Home
Archive for
June 2014
Czary Mary Kameleon
Dzisiejszy post to zabawa i kolory!
Słyszeliście o interaktywnej odzieży dla dzieci? Tak, tak istnieją takie ubranka, a postarała się o nie nowa polska marka odzieży dziecięcej
Kids Of Chameleon
Ubrania zmieniajÄ… swoje
kolory, świecą w ciemności i pachną mleczną czekoladą i słodką wanilią :-) Magia prawda?, oprócz magii to wygodne i piękne ubranka! Czego chcieć więcej?
Nawet sobie nie wyobrażacie jak ogromne wrażenie t-shirty zrobiły na Józku! Przed założeniem nie zdradziłam mu tych czarodziejskich sztuczek :-)))
Zaczęliśmy zabawę od soczyście zielonego t-shirtu z nadrukiem ciasteczek, które pachną słodką wanilią.
Jakież było zdziwienie Józia jak kazałam mu potrzeć ciasteczka z koszulki :-))) Tarł, tarł, a potem wąchał i robił wielkie oczy :-))) Uwielbiam ten moment zdziwienia :-)
Starałam się to uchwycić na zdjęciu i mam nadzieję, że się udało :-)))
Zabawa, zabawą, ale zobaczcie jak Józio cudnie się prezentuje w tym t-shircie! :-))
Czas na kolejne czary mary!
Niebieski t-shirt zmieniający kolor z niebieskiego na biały pod wpływem temperatury.
Wierzcie mi, ale tu nie tylko Józio się bawił :D
Wystarczy przyłożyć ciepłą dłoń, pochlapać wodą, przyłożyć żelazko, włożyć do lodówki, czy po prostu wyjść na słońce, żeby t-shirt zaczął żyć swoim życiem.
Nie ma nudy, jest zabawa!
Jeśli szukacie pomysłowych prezentów to już wiecie gdzie szukać :)
Dodam też, że za marką stoją 2 młode mamy, które szukają inspiracji modowych
w świecie dziecięcych fantazji. Pytają, słuchają i obserwują, czego dzieci
tak naprawdÄ™ chcÄ….
Czyli spełniają marzenia o wymarzonych ubrankach dla dzieci ! :-)) a wiadomo, dzieci lubią zabawę i jeśli ubrankami można się bawić to, czego chcieć więcej ? :-)
Zapraszam Was też na fanpage Kids Of Chameleon
a teraz czas na zdjęcia! :-)
Na początku był niebieski t-shirt...
ale ile może być niebieski? ;) Zabawę czas zacząć! Dotykanie, chlapanie a do tego słoneczko i nasz t-shirt zmieniał się jak kameleon! :-) Zobaczcie sami :
Na zakończenie śpiewający Józ :-))) Wiało, ale było cieplutko!
Easy-Peasy
Józio wkracza w rozmiar 122 i coraz częściej zaczęłam myśleć o tym, że skończą się te fajne ubranka, stylówki a dlaczego? Wiele znanych mi marek kończy rozmiarówkę na rozmiarze 116/122cm. Często się buntowałam i pytałam dlaczego?
I wtedy wkracza EasyPeasy!
Jak zobaczyłam i przeczytałam, że rozmiarówka od 122 do 152cm. to oczy miałam wielkie jak piątaki! ;) Wiadomo rozmiar to nie wszystko... ciuszek ma się podobać. Dlatego mój zachwyt jest ogromny, bo ubranka są czadowe i takie nasze! Kochamy luz, czachy, pasiaki...
Jakość rewelacyjna. Śpimy więc spokojnie, bo nasze stylóweczki tak szybko nie znikną :-)
Zapraszam Was serdecznie do odwiedzenia i zapoznania siÄ™ z nowÄ… markÄ… dla ciut starszych dzieci
EasyPeasy
i oczywiście do obejrzenia moich zdjęć :-) Jak Wam się podoba Józio w pasiastych spodniach i czachowej koszulce?
Bizony zaatakowały! :D
Do BOOSO czuję miętę! Nie będę się rozpisywała, bo wiadomo same zachwyty by odchodziły ;)) a za dużo słodzenia być nie może :D bo mi BOOSO odpłynie i kto będzie tworzył te czadowe charakterne ubranka? ;)
Zdjęć zrobiłam bardzo dużo! Wybrałam dosłownie garstkę by nie przesadzić :)
Miłego oglądania! :-)
Mamusiny synek! ;)
Jak byłam takim małym smykiem jak Józ miałam czadową latarkę! Taka płaska, metalowa ;) Unikat, a i była zielona. Wakacje u babci na wsi. W jednym pokoju spałam ja, mój brat i kuzynki. Lampek nocnych nie było, a światła nie pozwolono mi świecić w porze spania ;) U babci spaliśmy pod pierzynami. No i jak towarzystwo zasypiało, ja ukradkiem chowałam się pod pierzynkę i czytałam książki! Pamiętacie "Karolcię" "Dzieci z Bulerbyn " "Oto Kasia"? Pochłaniałam te książki pod pierzynką :) W ciągu dnia nie było czasu, więc pozostawały noce ;) Kilka razy mnie przyłapano, straszono, że wzrok psuję i takie tam..., ale to było silniejsze! Odpukać wzrok mam sokoli!
Dzisiaj to ja zwracam uwagę chłopakom, żeby nie czytali przy słabym świetle ;)
Teraz rozumiem troskę mojej mamy, ale nie popadam w skrajności ;)
Józio odkąd ma swoją magiczną lampko-latarkę też podczytuje pod kołderką ;) ,pomimo że nie musi się chować ;) lubi to! Mamusiny synek ;) Latarka zawsze jest pod łóżkiem. Jak gdzieś jedziemy, jest w samochodzie, bo a nuż się przyda ;) I przydaje się :)
Lampko-latarka, którą mamy można kupić w sklepie
GuGuga
Rewelacyjny gadżet dla mniejszych i tych starszych szkrabów :) Porządne wykonanie, bajkowe motywy.
Wiem, że nie muszę tego pisać, ale napiszę ;)
Post nie jest sponsorowany! Nikt mi za niego nie zapłacił! :D
Józio otrzymał w prezencie tą magiczną latarkę i jest naprawdę godna polecenia :), więc jeśli szukacie fajnych pomysłów na prezent itp. to jak najbardziej POLECAM!
Dopisek ( 12h później )
Po napisaniu posta poszłam grzecznie spać ;) I co mi się śniło! Moje kuzynki! Mieszkamy daleko od siebie, nie widujemy się często. Jedna z nich na mój widok powiedziała: Ale jesteś już stara :D
tyle zapamiętałam z tego snu ;)
Subscribe to:
Posts
(
Atom
)