Co tam dla nas 14 stopni jak jeszcze miesiąc temu było 0 ;-) 

Dzisiaj był długi spacer... podglądanie mrówek było dzisiaj największym wydarzeniem ;-)

Nasz Józio chciał jednej z nich pomóc i przenieść ją w inne miejsce i pech chciał, że lekko ją przydusił. Zasmuciło się me dziecię i szukało doktora... akurat przechodziło dwóch panów więc młodzieniec podchodzi i pyta:

- Cześć Pan! jesteś doktor? Mrówkę trzeba ratować! ;-)

Siedzę ze starszym synem i ten szepcze mi: 

O i po co ja jechałem jak ON znowu wstyd robi i ludzi zaczepia :D 












Share this:

CONVERSATION

3 comments:

  1. Biedna mrówka! No ale zdarza się! Ja jak byłam mała, to tak mocno tuliłam żabę, że ja udusiłam ;)

    ReplyDelete
  2. Cudowne zdjęcia i te minki boskie!:)) Uściski wielkie:*

    ReplyDelete