Bezpieczny stolik małego podróżnika!

Zawsze jak jedziemy gdzieś dalej to Józ marudzi dosłownie co kilka minut : ile jeszcze kilometrów?

Nie mamy tableta jak to w reklamie ;) więc śpiewamy albo się nudzimy ;) 

Dlatego jak napisała do mnie firma Tuloko z propozycją przetestowania bezpiecznego stolika podróżnika to szybciutko wskoczyłam na ich stronę i od razu stwierdziłam, że to jest TO! 

Matki to wszędzie pełno i nie wiem jak wcześniej umknął mi ten stolik :)

Stolik niezbędny podczas podróży autem, autobusem, samolotem... mało tego można go przymocować nawet do wózka! My wykorzystaliśmy stolik także jak Józ był chory i leżał w łóżku. 

Na stoliku można rysować, układać puzzle, wcinać kanapkę - możliwości naprawdę wiele!

Na zdjęciach widać, że zabieramy stolik dosłownie wszędzie, nieważne czy jedziemy kilka kilometrów czy kilkadziesiąt!

Na dłuższe podróże idealna jest mapa edukacyjna :-) Stolik jest lekki i bardzo prosty w montażu, boczne kieszonki na dziecięce skarby - no dla nas jest idealny!

Czekamy na wiosnę i ruszamy gdzieś dalej ;) teraz nie bo za zimno a ciepłe z nas kluski ;)

 Strona tego magicznego stolika i szczegóły gdzie można kupić są tu : bezpieczny_stolik

oraz na facebook : Tuloko (naprawdę warto odwiedzić )

hmm zauważyłam, że na blogu zdjęcia tracą kolor :// niewiem co jest przyczyną ale dojdę do tego! 




 








Share this:

CONVERSATION

12 comments:

  1. Dobry pomysł Stolik rewelacja ,dziecko ma zajęcie i nie nudzi się w czasie podróży :)

    ReplyDelete
  2. stolik rewelacja-trzeba bedzie sie za nim rozejrzec. Juz kiedys mialam go w planach ale jakos tak odwleklo sie.

    ReplyDelete
  3. Taki stolik to swietna sprawa!!! Oj i ja musze pomyslec nad jego zakupem bo moja mała nie lubi podróżowania autem:(

    ReplyDelete
  4. Przydałby się nam taki, choćby na jutro gdy będziemy pokonywać na święta ponad 600 km ....
    Muszę się za takim rozejrzeć :)

    ReplyDelete
  5. super! Nasz Kubuś należy do cięzkich podróżników. Szybko sie nudzi i niecierpliwi. To cos dla nas.

    Co do zdjęć...też mnie denerwuje, że mi blog zmienia jakośc i kolor zdjęć:/

    ReplyDelete
  6. Super sprawa. Igor by się nie nudził w podróży i nie wyrzucał niczego pod nogi ;)
    Trzeba się zastanowić nad takim rozwiązaniem :)

    ReplyDelete
  7. Całkiem fajna sprawa. U nas jednak króluje iPad , ale tylko na dłuuuugaśne trasy. Ale i do domu super! A nie wygina się ?

    ReplyDelete
  8. fajny pomysł. A my właśnie przed długą podróżą jesteśmy również bez tableta:-)

    ReplyDelete
  9. Nam taki stolik też by się przydał:)

    ReplyDelete