Luzik z Babyhood :-)


Jak to fajnie wiedzieć, że to jednak ISO mi psuło poprzednie fotki ;) a ja się tak stresowałam, że moje trzecie dziecko ma dosyć ;) Dzisiaj więcej fotek bo zdecydowanie mniej przy nich roboty :-) UFF

Z tego co pisaliście pogoda u Was była iście do bani... u nas za to pięknie i wykorzystałam to. 

Dzisiaj już niestety chłodniej... 

Długo czekaliśmy by wskoczyć w BABYHOOD  :-) Ubranka od nich to mega pokusa dla matki :-) 

Taki styl pół grzeczny pół mniej grzeczny :-) Jedynym słowem super! :-) 

Czemu tak jest, że matki wolą bardziej dbać o strój dla dzieci niż dla siebie? :) Ja odkąd urodził się Tomek tak mam :D wystarczą mi dresy i wygodne buty, matka niedroga w utrzymaniu ;) no i wiecie nie maluję się, nigdy tego nie robiłam ( zacznę jak się zmarszczę - chyba ) 

Odchudzić by mi się przydało ale nie umiem - za bardzo kocham jeść. Czasami w żartach mówię do Jarka -- > tato daj mi na odsysanie tłuszczu bo ja nigdy nie schudnę :P Pliss chociaż podbródek i brzuch ;)

Odessać mnie dać dobry aparat i będę HAPPY :D hahah

Jak wyskoczyło słonko to zaczęłam myśleć o wakacjach... jak bardzo bym chciała pojechać tu i tam...

ale póki co portfello mój mówi : matka zapomnij :P Chyba w totaka zacznę grać ;)

No dobra kończę pisanie i zapraszam na zdjęć oglądanie :))

 

Czapa - t-shirt Babyhood 

spodnie nie wiem a mam lenia by sprawdzić ;)









 











Share this:

,

CONVERSATION

11 comments:

  1. Od kiedy urodziła się Majka (zresztą chwilę przed Jej porodem też ;-)) kierunek, który obieram po wejściu do sklepu to Dział dziecięcy :D Tak mam chyba ustawioną navi w głowie ;-)
    Józiu jak zwykle boski!

    Pozdrawiam,
    jejcalyswiat.blogspot.com

    ReplyDelete
    Replies
    1. jak najbardziej ;p ja też zawsze w pierwszej kolejności wpadam na dział dziecięcy a w sklepach on-line przeglądam tylko ubrania dla mojego szkraba :)

      Delete
  2. coś z tymi ubraniami dla dzieciątka, zamiast dla samej siebie jest :))) dobrze Matka pisze :)
    Zdjęcia genialne!

    ReplyDelete
  3. Czyli nie tylko ja tak mam jeśli chodzi o ubieranie i malowanie,
    a na dodatek przekładam spanie nad wyglądanie :)

    ReplyDelete
  4. Pewnie, ze jesteś normalna ja mam to samo. Ale już nie raz powtarzałam, ze uz teraz nic nie kupuje bo nie mam gdzie upychać :-) Dziś naliczyłam, ze Marcel ma 20 swetrow i 45 koszul a mi nadal podobają się nowe kolekcje. AHHH
    A jeśli chodzi o bloga to ja zawsze wejdę ale nie zawsze zostawię po sobie ślad.
    Uwielbiam Twoje lekkie zdjęcia :-)

    ReplyDelete
  5. Piękne barwy, bardzo podoba mi się ten niebieski kolorek, a zdjęcia jak zawsze REWELACJA :D

    Też tak mam, wolę kupić coś dla Edzia niż sobie :)

    ReplyDelete
  6. Ehh... no tak odsysanie też by mi się przydało, szczególnie przed latem :-) "Na szczęście" nabyłam tudzież odtajniło się u mnie uczulenie na pszenicę po prawie 30 latach życia i trochę waga drgnęła w dół po niejedzeniu prawie niczego mącznego, na mieście, a na urodzinach/imieninach egzystując na sałatkach, jako że w polskiej kuchni króluje mąka pszenna.

    ReplyDelete
  7. Nawet nie czujesz jak rymujesz :D
    Stylówka boska, jak i zdjęcia :) Zazdroszczę talentu i aparatu, mnie mój ogranicza strasznie :P

    Ja tez nie droga w utrzymaniu, choć malować się maluję :)

    ReplyDelete